W Polsce nieustannie pracuje się nad nowymi projektami dotyczącymi magazynów energii. Dla spółek energetycznych najważniejsze jest ustabilizowanie sieci, a także współpraca z OZE. Planowane są takie inwestycje w magazyny energii, które mogłyby pojawić się na rynku mocy oraz startować w aukcjach OZE.
Mimo tego magazynowanie energii w naszym kraju nie cieszy się jeszcze dostateczną popularnością. Ważne jednak, że zmiany w tej kwestii ciągle zachodzą. Powoli, ale zachodzą. Nowe możliwości zapewniła zmiana prawa energetycznego, która weszła w życie 3 lipca. Jednak największą przeszkodą ku rozwijaniu magazynowania energii jest rentowność tych inwestycji oraz źródła ich finansowania.
Budowa magazynów energii tańsza od inwestowania w sieci energetyczne.
Firmą, która przetarła szlaki dotyczące inwestycji w magazyny energii, jest Energa. To właśnie ona od pięciu lat zaopatrzona jest w taki magazyn w Pucku i w planach ma przygotować kolejną instalację przy farmie słonecznej w Czernikowie.
Jednak największe plany inwestycyjne w zakresie magazynowania energii ma PGE, która to do 2030 roku planuje dysponować 800 MW w magazynach energii. Spółka bierze pod uwagę kilkanaście lokalizacji. Największy z projektów – CHEST – miałby powstać w Żarnowcu, a jego ogniwa charakteryzowałyby się mocą 205 MW i pojemnością 820 MWh. Zdecydowana większość magazynów energii projektowanych przez PGE opierała się będzie na technologii litowo-jonowej. Wyjątkiem jest planowany w Kielcach magazyn skroplonego powietrza.
Pierwsze składające się z modułów magazyny litowo-jonowe zostały wdrożone do pracy przez PGE w podkarpackiej Rzepedzi, a także w Międzybrodziu Żywickim na górze Żar. W pierwszej z lokacji instalacja magazynująca opatrzona jest akumulatorami litowo-jonowymi Tesli o mocy około 2,1 MW i pojemności 4,2 MWh. Głównym czynnikiem, który skłonił spółkę do budowy tego magazynu, była chęć zwiększenia możliwości przyłączania OZE i w związku z tym poprawa pewności zasilania odbiorów na tym obszarze.
Dzięki budowie magazynu w tym miejscu konieczność wzniesienia około 40 km linii 110 kV w celu zamknięcia „pierścienia” będzie mogła być przesunięta o przynajmniej 10 lat. Zatem zastosowanie magazynów pomogło skrócić czas inwestycji i obniżyło jej koszty. Co więcej, bliźniaczy magazyn powstanie niebawem w Cisnej.
W przypadku magazynu na górze Żar, który został zbudowany w sąsiedzie farmy fotowoltaicznej, jest nieco inaczej. Instalacja ta jest jedynie pilotażową, której głównym celem jest pomoc w opracowaniu usług systemowych służących stabilizacji i regulacji pracy sieci dystrybucyjnych średniego napięcia. Do zbudowania tego magazynu wykorzystano baterie wykonane w technologii NMC o mocy 0,5 MW i pojemności 750 kWh.
Czy magazyny energii się opłacają?
Dofinansowanie badań nad projektami dostały także Enea i Tauron. Enea w Bydgoszczy, Zielonej Górze, Gubinie, Pogorzelicy i Opalenicy prowadzi testy nad pięcioma technologiami: kondensatorami litowo-jonowymi i dwuwarstwowymi oraz bateriami litowo-jonowymi (LFP, LTO) i ołowiowo-kwasowymi. Te niewielkie magazyny charakteryzują się pojemnością od 1,8 do 100 kWh.
Wyniki testów magazynów energii posłużą do opracowania wydajnego sposobu magazynowania energii na poziomie niskiego napięcia. To z kolei pomoże zrównoważyć mikroinstalacje prosumentów.
Tauron otrzymał dofinansowanie na projekt mniejszych gabarytów, który jest realizowany z myślą o klastrach i mikrosieciach. Do tego wykorzystywane są częściowo zużyte akumulatory litowo-jonowe z autobusów w Jaworznie. Spółka około dwóch lat temu rozpoczęła magazynowanie energii w Lubachowie.
Jak sfinansować magazyny energii?
Znowelizowana ustawa o odnawialnych źródłach energii, która obecna jest w Sejmie, zakłada, że możliwe będzie przeprowadzenie aukcji dla instalacji hybrydowych, do których należą magazyny energii. Jednak chociażby według prezesa PGE – Wojciecha Dąbrowskiego – dobrym pomysłem byłoby zorganizowanie aukcji dla magazynów energii i wdrożenie odrębnych taryf.
Magazynowanie energii zyskuje na popularności w Europie. Do 2010 roku obwieszczano, że planowane są przedsięwzięcia w magazyny energii o mocy 9 MW, a już w 2020 roku było to już 5,7 GW. Na razie jednak większość tych projektów jest w planach lub w realizacji, ale obecnie cieszyć można się z magazynów o mocy 1,7 GW.
Największym utrudnieniem jest znalezienie odpowiedniego źródła finansowania tych projektów. Magazyn zrealizowany na górze Żar wyniósł aż 7 mln zł, a jedynie 3,3 mln zł pochodzi z funduszy unijnych. Analizuje się, że ceny baterii litowo-jonowych będą systematycznie spadać, jednak dla dużych projektów, np. takiego jak ten planowany w Żarnowcu, nie jest to pocieszające. Przy niewiele spadających cenach i koszcie budowy ponad miliard złotych, niezbędne będzie uzyskanie dodatkowych źródeł finansowania. Dlatego też PGE stara się o dofinansowanie z unijnego Funduszu Innowacyjnego. CHEST przeszedł już do kolejnej fazy oceny projektów. W związku z tym ostateczna decyzja o dofinansowaniu tego projektu powinna zapaść do końca tego roku.