Kolejny wzrost stóp procentowych. Jak to wpłynie na dostępność kredytów?

Do października 2021 roku w naszym kraju obowiązywały rekordowe niskie stopy procentowe na poziomie 0,10% (stopa referencyjna). Obniżka z poziomu 1,50% do 0,10% w 2020 roku była spowodowana pandemią. Pewne było to, że taki stan rzeczy nie utrzyma się długo. Wzrost inflacji sprawił, że Narodowy Bank Polski musiał podwyższyć stopy procentowe. Pierwsza podwyżka miała miejsce 6 października. Z poziomu 0,10 do 0,50%. Niecały miesiąc później stopy podniesiono do 1,25%, a na początku grudnia do 1,75%. W styczniu i lutym obserwowaliśmy kolejne zmiany: do 2,25, a następnie do 2,75%. Czy to koniec podwyżek? Niestety nic na to nie wskazuje. Bieżące stopy są najwyższe od 2014 roku, ale warto wspomnieć o tym, że początku 2013 roku stopa referencyjna wynosiła 4,00%. Należy się spodziewać, że w 2022 roku stopa referencyjna przebije 3%.
Jest to odpowiedź na wzrost inflacji. Średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2021 roku wyniósł 5,1%. W styczniu wskaźnik ten pokazywał 9,2% w porównaniu z miesiącem ubiegłego roku. Inflacja oznacza oczywiście osłabienie siły nabywczej – były to widoczne także w branży budowlanej. Niektóre materiały, np. termoizolacje czy płyty OSB podrożały nawet o ponad 50%. Większe stopy procentowe powodują „ściągnięcie” większych ilości pieniędzy z obiegu w postaci wyższych rat kredytu. Zmniejsza się także dostępność kredytów. Mniejsza ilość pieniędzy w obiegu ma w naturalny sposób obniżyć inflację.