Tyczenie budynku to jeden z pierwszych etapów prac budowlanych po uzyskaniu pozwolenia na budowę. W procesie tym niezbędny jest wykwalifikowany geodeta, który wyznaczy obrys budynku wskazując, w jaki sposób przebiegać będą fundamenty. Inwestor po raz pierwszy będzie mógł wizualnie zobaczyć to, gdzie stanie jego przyszły dom. W tym artykule wyjaśniamy, jak wygląda wytyczenie fundamentów pod dom i jakie są metody tyczenia.
Na czym polega tyczenie fundamentów?
Wytyczanie fundamentów to część tyczenia budynku. Jest to proces, w którym wyznacza się dokładne umiejscowienie domu na działce budowlanej. Zachowuje się przy tym niezbędne odległości od granicy działki i bierze pod uwagę założenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (lub decyzji o warunkach zabudowy). Wytyczenie budynku jest zadaniem geodety. To jedna z pierwszych prac, jakie zostaną wykonana na działce budowlanej po uzyskaniu pozwolenia na budowę. Tyczenie wykonuje się już po wyrównaniu terenu, ale przed wykopami pod fundamenty.
Dla inwestora to bez wątpienia moment przełomowy. Po raz pierwszy inwestor będzie mógł zobaczyć obrys przyszłego budynku w namacalnej formie, a nie na projekcie budowlanym. Zadaniem geodety jest wyznaczenie reperów, czyli dwóch punktów odniesienia, do których w każdej chwili będzie można się odnieść. Następnie po dokonaniu obliczeń geodeta zaznacza obrys fundamentów. Można to zrobić metodą kołkową i ław drutowych, o czym za chwilę powiemy. Wytyczony zostanie także punkt zero. Wyznacza od poziom, na którym znajdzie się posadzka parteru. To bardzo istotny punkt, biorąc pod uwagę, że to właśnie od niego mierzy się wysokość budynku oraz jego poszczególnych elementów.
Metody wytyczania fundamentów
Tyczenie fundamentów pod dom można wykonać na dwa sposoby: metodą kołkową oraz metodą ław drutowych. Jest to dużo trwalsze od sypania wapnem czy kopania rowków. Poniżej krótki opis poszczególnych metod wytyczania fundamentów:
- Metoda kołkowa – w tej metodzie wytycza się miejsca przecięcia osi głównych lub zewnętrzne narożniki budynku. Punkty oznaczone kołkami są następnie przesuwane poza planowany obszar wykopu. Należy zapisać odległości, aby w każdej chwili móc odtworzyć pierwotne położenie kołków. Odległość przesunięcia zależy od metody prowadzenia prac ziemnych. Jeśli wykopy będą realizowane z pomocą ciężkiego sprzętu, wówczas kołki są przesuwane dalej. Natomiast przy kopaniu łopatą kołki mogą być przesunięte na mniejszą odległość.
- Metoda ław drutowych – na placu budowy wbija się paliki, do których następnie przebija się deski. Muszą się one znaleźć na tej samej wysokości, aby stanowić punkt odniesienia przy wykonywaniu pomiaru głębokości wykopu. Następnie rozciąga się na ławy drutowe, czyli po prostu linki lud druty rozciągnięte pomiędzy deskami przybitymi do palików. Ławy są oddalone od wykopów na odległość umożliwiającą bezpieczne wykonywanie prac ziemnych.
Za dużo dokładniejszą technikę uchodzi metoda ław drutowych, ale jest ona również nieco droższa, ze względu na większy zakres prac po stronie geodety. W samych wykopach można natomiast obsypać linie wapnem, aby wytyczyć linie, na których mają się znaleźć fundamenty. Pozostawione na powierzchni punkty odniesienia pozwalają w każdej chwili sprawdzić odległości i głębokość.