W 2013 roku zlecając sporządzenie projektu domu zaczęliśmy poszukiwania Wykonawcy, który urzeczywistni to, co widniało w projekcie.
Z racji tego, że mieszkamy w Szczecinie i w Szczecinie miał być budowany nasz dom, to pierwsza myśl była taka, że wykonawca domu winien również pochodzić ze Szczecina lub okolic, bo o takim lokalnym podmiocie będzie można uzyskać sprawdzone informacje. Zasięgając jednak informacji od znajomych na temat lokalnych ekip budowlanych i kierując do nich zapytania, które mogą polecić, okazywało się, że możemy zacząć robić listę ekip, których należy unikać. Tym samym lista firm godnych polecenia pozostawała pusta. Wobec powyższego zaczęliśmy poszukiwania Wykonawcy za pośrednictwem Internetu i już przy pierwszych poszukiwaniach pojawiła się firma „New – House”. Skorzystaliśmy z ich bezpłatnego kalkulatora kosztów budowy i zostawiliśmy swoje dane kontaktowe. Niezwłocznie skontaktował się z nami telefonicznie Pan Robert Skulimowski, który w sposób bardzo rzeczowy, a jednocześnie wręcz z niespotykaną cierpliwością, przez kilkadziesiąt minut, objaśniał jak wygląda proces budowy domu z „New – House”. Mając już pewien bagaż doświadczeń życiowych mieliśmy poczucie, że roztaczane wizje brzmią zbyt pięknie, aby były prawdziwe. Niemniej, w dalszym ciągu nie pojawił się na horyzoncie żaden lokalny Wykonawca, który – z uwagi na swoją dobrą opinię wśród Inwestorów – wzbudziłby nasze zaufanie. Nie rezygnując z naszych marzeń o budowie domu wykonaliśmy – takie mieliśmy wtedy poczucie – „skok na głęboką wodę” i zdecydowaliśmy się na współpracę z firmą „New – House”, tj. z firmą z województwa mazowieckiego (!). Oczywiście, nie tak od razu, bo wcześniej poprosiliśmy o przedstawienie referencji, które otrzymaliśmy. Część znajomych uważała, że – delikatnie mówiąc – pomysł ten jest dosyć oryginalny, bo praktycznie poza pisemnymi referencji nie wiemy nic o Firmie. Z racji tego, że prace projektowe trwały dosyć długo, a procedury administracyjne również okazały się czasochłonne, to budowę domu można było rozpocząć dopiero latem 2014 roku. Przed przystąpieniem do prac przekazaliśmy przedstawicielowi Firmy „New – House” klucze do bramy wjazdowej na działkę i zaczęliśmy obserwować jak od umówionego terminu zaczął powstawać nasz dom. Byliśmy (i jesteśmy) pod wrażeniem, jak Spółka, która siedzibę ma w Warszawie i siłą rzeczy Pracowników organizujących proces budowlany również ma w Warszawie była w stanie tak zorganizować materiały budowlane i sprzęt, aby prace były realizowane w sposób ciągły i z umówionych materiałów dostarczonych na czas. Obserwując Pracowników na budowie, rozmawiając z nimi, a także oceniając wyniki ich pracy przy udziale np. Architekta konstruktora okazywało się, że prace są wykonywane starannie, zgodnie ze sztuką budowlaną, bez oszczędności na materiałach i bez rozwiązań „na skróty” do celu. W taki sposób został zrealizowany stan zamknięty naszego wymarzonego domu. Dziś jesteśmy zdecydowani stwierdzić, iż standard obsługi i wykonania domu przez „New – House” znacząco odbiega – i to oczywiście na korzyść – od standardu, jaki oferują inne firmy działające w branży. To firma dobrze zarządzana, ze sprawnie funkcjonującym działem logistyki, działem obsługi klienta, etc. Ogromne słowa uznania należą się przede wszystkim Panu Robertowi Skulimowskiemu – Prezesowi Spółki „New – House”, który był do naszej telefonicznej, mailowej dyspozycji praktycznie cały czas i permanentnie z ogromną cierpliwością odpowiadał na nasze pytania, częstokroć – jak patrzymy z perspektywy czasu – na błahe pytania. Przez cały czas mieliśmy poczucie, że Pan Robert Skulimowski jest bardzo zaangażowany, aby proces budowlany przebiegał jak najbardziej sprawnie i fachowo. Nigdy nie mieliśmy poczucia, że ma już nas dosyć, chociaż bardzo często zasypywaliśmy go mailami, czy też telefonami. Mamy świadomość tego, że jesteśmy bardzo, ale to bardzo wymagającymi klientami, a tym samymi trudnymi klientami dla Wykonawcy, ale wręcz niespotykana cierpliwość Pana Roberta świadczy o jego ogromnym profesjonalizmie i zrozumieniu, jak ważną sprawą dla każdego inwestora jest realizowana budowa własnego domu. Pan Robert z wielką otwartością przystawał na nasze propozycje dotyczące poszczególnych rozwiązań na budowie, kiedy konieczność ich zastosowania powstawała w trakcie realizowania prac. Nie mamy wątpliwości, że standard obsługi i realizacji prac przez „New – House” jest na najwyższym europejskim poziomie. Co do samych ekip, które pracowały na budowie, to należy wskazać, że Panowie zawsze zachowywali się w sposób kulturalny, nie spożywali alkoholu w trakcie wykonywania prac, nigdy będąc na budowie w czasie, gdy wykonywali prace, nie słyszeliśmy żadnych wulgaryzmów, odnosili się zarówno do nas jak i do siebie nawzajem bardzo grzecznie. Brygadziści byli osobami kompetentnymi, z którymi można było prowadzić rzeczowe rozmowy. Na nasze pytania odpowiadali bez zniecierpliwienia szczegółowo objaśniając różne kwestie technicznie. Nigdy nie mieliśmy poczucia, że chcą nas zbyć. Szczególną uwagę musimy zwrócić uwagę na czystość i porządek panujący na budowie. Materiały budowlane były składowane w wyznaczonych miejscach. Narzędzia pracy również miały swoje miejsce. Wchodząc na plac budowy miało się wrażenie, że ktoś tam codziennie sprząta. Wręcz trudno byłoby uwierzyć, że na miejscu jest kilkuosobowa ekipa, która wykonuje prace murarskie, ciesielskie czy dekarskie. Nie przypominamy sobie byśmy natknęli się na przysłowiowe odłamki cegieł, czy rozsypane gwoździe. Ci Panowie chyba co jakiś czas zamiatali. Śmieci zawsze umieszczane były w cyklicznie podstawianych kontenerach na odpady. W naszej ocenie, nie ma przypadkowości w doborze ekip, które pracują z ramienia „New – House”. Są to widać sprawdzeni fachowcy, którzy rozumieją filozofię firmy „New – House”, tj. najwyższe i najlepsze standardy obsługi i wykonawstwa. Wszystkim członkom ekip budowlanych, Pracownikom administracyjnym „New – House”, Panu Kierownikowi Budowy należą się słowa uznania i podziękowania, ale szczególne słowa uznania i podziękowania należą się – co już sygnalizowano powyżej – Panu Robertowi Skulimowskiemu – Prezesowi „New – House” za niespotykane wręcz oddanie klientom, profesjonalizm, wyrozumiałość, cierpliwość, etc. Ktoś kto nie współpracował z tym Człowiekiem nie zrozumie o czym mowa. Dla tego Pana nie ma znaczenia czy Klient dzwoni w piątek o 22.00 czy w niedzielę z pilną sprawą. Gdy trzeba było okazać nam pomoc w zorganizowaniu innej dachówki w miejsce wcześniej zamówionej, co do której pojawiły się problemy ze strony producenta z terminową dostawą, to Pan Robert, by sprostać naszym oczekiwaniom co do przykrycia dachu przed zimą, w wolnym od pracy dniu zorganizował pracownika, który umówił dostawę dachówki innego producenta bezpośrednio z Niemiec. Równie szczególne słowa uznania i podziękowania kierujemy do Pana Tadeusza Ścibka (Szefa grupy dekarzy), który wykazywał się również ogromnym zaangażowaniem, profesjonalizmem w realizowanych pracach i uczciwością. Mieliśmy poczucie, że wykonuje prace u nas na budowie jak dla siebie i to w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa. To prawdziwa wizytówka firmy dbającej o Klienta. Firma „New – House” realizowała dla nas prace stanu surowego zamkniętego. Dalszej współpracy zaniechaliśmy z prozaicznej przyczyny. Otóż nasi przyjaciele i członkowie rodziny zawodowo trudnią się wykonywaniem prac, które mieszczą się w szeroko pojętym stanie deweloperskim i nie wyobrażaliśmy sobie – chociażby ze względu na atrakcyjnie warunki finansowe – nie skorzystać z ich oferty. Gdybyśmy tej możliwości nie mieli, z pewnością nie szukaliśmy żadnej innej ekipy, tylko kontynuowali współpracę z „New – House”. Podsumowując, wszyscy, którzy mają rozterki i wątpliwości, czy „New – House” to dobry wybór na Wykonawcę wymarzonego domu niech pozostawią te rozterki i wątpliwości w tyle i zaufają profesjonalizmowi Pana Roberta Skulimowskiego i prowadzonych pod jego kierownictwem ekip. Okazuje się, że te wizje, które Pan Robert roztacza przy pierwszym kontakcie i które brzmią początkowo jak mrzonka napawając lekką dozą nieufności, okazują się możliwe do realizacji. Chcemy podkreślić, że w naszych referencjach nie ma „słodzenia”. Piszemy je po to, by z jednej strony podziękować Panu Robertowi i jego Pracownikom za duże zaangażowanie, a z drugiej strony pomóc Państwu – przyszłym Klientom, którymi miotają wątpliwości co do możliwości realizacji budowy na odległość, jakie i my mieliśmy, we właściwym wyborze. A to wszystko po to, by z sentymentem – jak my – wspominali Państwo ekipę budowlaną, a nie – jak nasi znajomi, niestety bez wyjątku, z ulgą, że współpraca ta dobiegła końca. Anna i Piotr Szarkowie, Szczecin, dnia 5 maja 2015 r.